Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Razem schudniemy 20kg! - część III
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2012-08-06, 13:47   #51
15fbf25984e7133984742eff4c4169aacf1167cc_5ed82ba6a0637
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 1 706
Dot.: Razem schudniemy 20kg! - część III

Dziewczyny co do Okrasy to miałam okazję go widzieć na żywo
Pracowałam na recepcji w hotelu 4* jak byłam jeszcze w technikum i akurat była jakaś impreza kucharska i on brał w niej udział. Chyba najsympatyczniejszy ze wszystkich kucharzy, któzy tam byli. Przynosił nam na recepocje smakołyki, uśmiechał się i nie narzekał na nic. Nie kręcił nosem, jak z pokoju musiał się przeniesc do domku o niższym standardzie. Gość idealny dla hotelu No i przystojny przy tym

Kryzys dnia dzisiejszego związany z Ex za mną. Odgoniłam od siebie złe myśli.
Chcę żeby mi faceci dali spokój, a mi w drzwiach pracy staje, tym razem, Blondasek. Porozmawialiśmy trochę, trochę się pośmiałam odstresowałam w jego towarzystkie i mi lepiej. Jego akurat lubię jako kolegę i nic więcej.

Z rzeczy wkurzających:
Oddałam do naprawy telefon. Jakiś zas temu pisałam o przebojach z kurierem. Jakby tego było mało teraz mam przeboje z firmą, która mi ten telefon naprawiła. Otóż dziś mija 14 dnień odkąd oni dostali ten telefon, więc powinnam go dostać z powrotem, bo inaczej przysługuje mi prawnie nowy (taki sam model). Nastawiłam się, ze dziś do mnie dotrze, ale stwierdziłam, że zadzwonię do tej firmy i zapytam czy go mają, bo kontaktu z ich strony nie było w tej sprawie. Nie dodzwoniłam się do nich. Jakieś 3h próbowałam. Nagle dostaję telefon. Odbieram, a tam jakiś chłopak pyta się mnie czy dawałam HTC na gwarancję. Ja na to, ze tak, a on mi mówi, że wysłali na jego adres mój telefon. Okazało się, że on nie dawał nic na naprawę. W firmie po prostu mieli z przed lat jego dane i sobie na te dane i adres wysłali MÓJ TELEFON!!! On otworzył przesyłkę i w środku znalazł moje papiery, a w nich mój numer, więc zadzwonił. Wyobraźcie sobie moje zdziwienie!!!!
Oczywiście znów wisiałam na telefonie, ale nie mogłam się dodzwonić do tej niekompetentnej firmy. Wysmarowałam im w związku z tym maila następującej treści:

"Witam,
od razu z miejsca przepraszam za ton tego maila, ale po prostu ręce mi opadły po dzisiejszym dniu! Od kilku godzin usiłuję się do Państwa dodzwonić bezskutecznie!
Zacznę od tego, że od momentu wysłania do Państwa mojego telefonu do naprawy nie otrzymałam od Państwa informacji o przyjęciu zlecenia ani również o tym czy telefon wogóle do Państwa dotarł. Nie byłoby to takie straszne gdyby mój telefon trafił z powrotem do mnie, ale tak się nie stało.
Telefon, który wysłałam do Państwa został wysłany do zupełnie innej osoby, która zawdzoniła do mnie po tym jak odszukała w papierach czy na liście przewozowym mój numer.
Nie wiem jak sobie Państwo wyobrażają rzetelność, ale ja na pewno nie w ten sposób!!!
Czekam na jakąkolwiek Państwa reakcję w tej sprawie.

Z poważaniem,
Aldona XYZ
(osoba, do której przesyłka miała dotrzeć, ale nie dotarła)

PS; Dodzwonienie się do Państwa graniczy z cudem co również nie tworzy Państwa pozytywnego wizerunku jako kompetentnej i rzetelnej firmy."

Zamierzam ich równiez poinformować, że JA w ciągu 14 dni nie dostałam telefonu z powrotem i żądam nowego. Znam swoje prawa i prawa gwarancji i im nie podaruję.
Mają pecha, bo trafili na mój kiepski dzień. Gdybym miała dobry dzien to bym odpuściła, a tak zrobię im małe piekiełko

Edytowane przez 15fbf25984e7133984742eff4c4169aacf1167cc_5ed82ba6a0637
Czas edycji: 2012-08-06 o 13:54
15fbf25984e7133984742eff4c4169aacf1167cc_5ed82ba6a0637 jest offline Zgłoś do moderatora