[dacn]

Napisane przez hanna_f

To się w maku nie zdarza? Nie zgodzę się. Byłam w maku w Mediolanie (nigdy sobie tego nie wybaczę, ale na swoje usprawiedliwienie powiem, że łaziliśmy cały dzień, byliśmy super zmęczeni, a mak był najbliżej). Nigdy nie widziałam w żadnej sieciówce większego syfu. W środku nie dało się usiąść przy stolikach, bo wszystko się lepiło. Podchodząc do kasy czuło się taki smród, że aż głowa bolała. Na dworze na stolikach pod kapsułą chodziły GOŁĘBIE, kosz się wylewał ... Wzięliśmy jedznie na wynos, znaleźliśmy najbliższą ławkę i zaczęliśmy konsumować. Po dwóch gryzach wyrzuciłam moją kanapkę. Obrzydlistwo. Chyba z gołębia właśnie.

W Egipcie standard Maków jest bardzo podobny. Więc nie mów, że to w maku się nie zdarza, bo to nieprawda.

Nie wypowiem się na temat czystości w MAku w Egipcie ( tam mi wszędzie było brudno, ale w maku akurat nie byłam) czy we Włoszech ( tak też brud jest wszędzie), mogę natomiast powiedzieć o wielu miastach z Polski czy Niemiec, w każdym maku w jakim byłąm było czysto.
miałam też okazję widzieć pracę od kuchni i widzieć jak przygotowuje się jedzenie. Żle nie jest.


A z dwojga złego Mak- kontra nieznane miejsce z jedzeniem w obcym mieście mak jest tą bezpieczniejszą opcją.

Napisane przez fatass

Zgadza się, ale 90% jogurcików (w tym też tych sklepowych) to też sama chemia ... Płatki fit/fitness/slim, też nie są fit ani zdrowe, jogurciki owocowe/fit/active tak samo, pieczywko typu wasa również do zdrowych nie należy ... . Trzeba mieć szersze spojrzenie, nie tylko ma MC. Generalnie kity wszędzie nam się wciska i niestety zdrowie na tym bardzo traci...

(0 % jogurtów to cukier, syrop glukozowo-fruktozowy sztuczne aromaty i kolory. Dużo chemii,i kalorii mało zdrowia.
Płatki tak samo.

BTW pizzerka to białą mąka, nieznanego pochodzenia sos, przetopiony ser lub wyrób seropodobny i cebula i to na zimno, moim zdaniem więcej tu śmieci niż w fast foodzie.

Napisane przez Hoshi94

Ja właśnie nie jestem pewna czy takie warzywa są lepsze od żadnych. Miałam dużo na ekonomii i marketingu o firmach takich jak mc donald. Oni muszą mieć specjalnie dostosowane np. ziemniaki do frytek. Na początku w Polsce nie udawało się wyhodować stosownych ziemniaków do mc donalda więc były sprowadzane z zagranicy. Po czasie sztabowi chemików itd. udało się wyhodować takie ziemniaki aby spełniały normy tej "restauracji". Tak samo jest w warzywami czy owocami w macu więc nie wiem czy tam jest cokolwiek zdrowego Jakoś nie mam przekonania do sałatek kupowanych w fast foodzie.

Ojojo ile mitów na raz.
Chemik nie hoduje ziemniaków to nie tak że warzywa robi się pod mikroskopem w laboratorium
Jak juz to biotechnolog mógłby coś kombinować.
Po za tym jak potrzeba innej odmiany to...się jej nasiona sprowadza z innego kraju a nie produkuje nowe.

A i wystarczy wyjechać w kierunku Belgia- Holandia i już wiadomo że ziemniaków jest kilkanaście odmian i frytki nie robi się z każdej odmiany ziemniaka.

Na prawdę mak nie ma tajnych upraw sztucznych warzyw czy też chemicy nie biegają po polach ze strzykawką szprycując warzywa.