[kula_jka]

Cześć,

Piszę do Was bo powoli tracę siły i wiarę we fryzjerów.
Zacznę od początku. Po dwóch latach noszenia włosów naturalnych - ciemny blond, raczej mysi. Zdecydowałam się na zmiany. Chciałam delikatne sombre na końcach wlosów. Pani fryzjerka przekonała mnie żeby jednak zrobić je wyżej - znacznie wyżej ( 2 cm od nasady) bo jeśli często podcinam włosy to nie będzie efektu. Zmiana mnie nie satysfakcjonowała, bo wolę i jest mi lepiej gdy mam ciemniejsze wlosy u góry.

Po miesiącu poszłam do innej fryzjerki, żeby powrócić do ciemnego blondu, zrobiła mi odcieniem naturalnym 6.
Po pierwszym myciu i wysuszeniu w odbicu lustra ujrzałam rudość

Z tej rozpaczy i desperacji kupiłam farbę Alfaparf Evolution 6.1
Czy macie jakieś doświadczenia z tą farbą? Pomoże pozbyć się tych rudości?