Wlasnie sie rozpakowuje po ponadtygodniowym pobycie w Polsce, wiec od razu moge napisac, co konkretnie tym razem kupilam. Ogolnie typy produktow sa zawsze takie same, niektore rzeczy przywoze za kazdym razem, niektore to jakies nowosci
Kosmetyki:
- produkty do wlosow Anwen (szampon kofeinowy, maska, szczotka), OnlyBio, Trust my sister (szampon w piance, dwie maski)
- krem z spf Nacomi
- jakas nowa linia pielegnacyjna Nacomi, wzielam niacynamid i kwas glikolowy (z tego typu produktow jest u mnie dostepne tylko i az The Ordinary)
- OnlyBio: tonik i plyn micelarny kombucha, pasta peelingujaca brzoskwiniowa
- esencja Soraya kombucha
- nowe pudry Bell (brzoskwiniowy i jakis illumi cos tam
)
- hydrolat oczarowy (za kazdym razem biore inna marke)
- esencja Fitomed bratek
balsam do ust Auna prosecco
- kapsulki z kolagenem-
- perfumy i probki z wymianek, korzystajac z tanszej przesylki
Ogolnie uwielbiam polskie sklepy zielarskie.
Spozywka:
- kabanosy
- twarog wedzony
- jakies wedzone wedliny dobrej jakosci
- rozne specjaly ze sklepu rybnego, wedzone krewetki, domowy paprykarz itp.
- nalewki: Soplica orzech laskowy, Saska dzika roza
- piwa smakowe, za kazdym razem inne, tym razem posmakowalo mi Somersby pinacolada i Hardmade z brzoskwiniowa ice tea
- ptasie mleczko, jak sa jakies nowe smaki, to biore. U mnie radler jest tylko cytrynowy i grapefruitowy, that's it
- ogorki kiszone i korniszony od mamy
Z pozostalych rzeczy nie moge nie wspomniec o tym, ze obkupilam sie w ulubionych lumpeksach