[miss dare]

Mam wielką prośbę o pomoc. Moje naturalne włosy to szary blond, dość jasny. Długo robiłam pasemka i ostatnio wyszły już zbyt platynowe i za dużo więc chciałam lekko po ciąży je przyciemnić by powrócić do naturalnego koloru. Udałam się w tym celu nawet do super-najbardziej-znanego frycka ale niestety totalna porażka - wyszły niemal czarne! Odczekałam 6 tygodni, płacząc za moim blondem i dziś udałam się do tegoż fryzjera z reklamacją, rozjaśnić do blondu naturalnego mojego, ale niestety! ponownie wyszły bardzo ciemne, typowa szatynka, zupełnie nie mój kolor (( Nie wiem co pokazałam źle - bo i na palecie wskazałam który to ma być kolor i zdjęcie moje sprzed farbowania pokazałam...

Czy z takim kolorem można coś zrobić bez niszczenia włosów? Kolor mi się nie podoba, ale muszę przyznać, że tonery, którymi mi tam robiono koloryzację nic a nic włosów nie niszczą, są bez amoniaku etc. Czy da się to jakoś naturalnie rozjaśnić? Może jakaś płukanka czy coś? Strasznie tęsknię za moim blondem. Mój mąż też. Jestem lekko załamana, bo wydałam już na te 2 koloryzacje kasę porównywalną z zakupem nowej pralki!!!

Dodam jeszcze że za pierwszym razem przeszłam też dekoloryzację, więc nie wiem do czego się ten kolor będzie spłukiwać.

ps. do moderatora - jeśli trzeba to przeniosę się z wątkiem do wątku o powrotu do naturalnego koloru.