2021-04-22, 21:30
|
#197
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 560
|
Dot.: Mam 25 lat i nigdy nikt się mną nie interesował
Cytat:
Napisane przez Yato2
Wciąż z nią mieszkam (proszę nie wnikać w szczegóły).
Z wielu przyczyn jej nie lubię.
Większości tego, co działo się gdy byłam dzieckiem, nie pamiętam bo nie chcę pamiętać. Plus mam poważne i nierozwiązywalne problemy zdrowotne (nie psychiatria...), to 3 lata temu zepchnęło inne sprawy na dalszy plan.
W dużej mierze koło 18-stki podjęłam cyniczną decyzję, że dla mojego wykształcenia i wszystkiego lepiej dalej z nią mieszkać, a żeby to zrobić, muszę jakoś to wyprzeć.
PS. Ona uważa, ze większość sobie wymyśliłam. A tak w ogóle to "co, wolałaś być gruba?"
co do, czy muszę być wyjątkowa w zaburzeniach odżywiania.
To pokażcie mi przypadek, że ten przymus jest fizyczny, a nie tylko umysłowy.
|
Tu nic nie trzeba wskazywać, każdym postem potwierdzasz, że Twoje zaburzenie żywienia wzięło się od krytyki matki, która się nad Tobą psychicznie znęcała i szczuła, karała, jak zjadłaś wg niej za dużo. Jak dziecko poddane takiej tresurze może mieć racjonalne podejście do jedzenia? Problem jest też to, że jesteś już dorosła, a żyjesz przeszłością, chcesz wyglądać jak gimnazjalistka, wszystkie przemyślenia opierasz na tym co "wydumałaś" jako stłamszony dzieciak. Zwielokrotniłaś to. Serio chcesz tak żyć? Będziesz mieć lat 60 i będziesz wierzyć w tyrady matki, że jesteś wstrętna lub rozpamiętywać, że nie masz umiaru w jedzeniu, lub że ludziom nie wolno ufać, bo zranią? I tak przez całe życie?
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
|
|
|