[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez Limonka2738

A gdzie masz napisane, że ona mu nie pozwoliła korzystać?

Wnioskuję z kontekstu. Trzęsie portkami przed wyjawieniem jej co tam znalazł.

A czemu nie? Skąd pomysł, że nie może? Jeśli wyszłam, zostawiłam kluczyk w stacyjce i nie zabroniłam nikomu, to czemu, logicznie myśląc, mogę mieć pretensje, że sobie pojechał na przejażdżkę?

Ano pomysł stąd, że to nie jest jego własność i nie dostał pozwolenia. Nawet zostawienie kluczyków w stacyjce nie upoważnia nikogo do skorzystania. Serio, nie wierzę, że cię ta analogia przerasta.
Tak samo jak nie możesz sobie wejść do Lidla i wynieść stamtąd rzeczy za free, skoro leżą na półkach i nikt ich specjalnie nie pilnuje. Nie możesz zgwałcić człowieka tylko dlatego, że ci się wydaje chętny. Albo wyciągnąć mu portfela z tylnej kieszeni, kiedy widzisz, że wystaje.