[SteveS]

Napisane przez emmos

Steve najwidoczniej takie teraz panują zasady. Ja cały czas żyłam w przekonaniu, że maluszki stają się straszą grupą, a do nowo utworzonej najmłodszej grupy przychodzą nowe dzieci. W dodatku, że ciocie prowadzą daną grupę od początku do końca. Przynajmniej tak bylo za moich czasów, ale fakt to było 18 lat temu [emoji1] Ja jestem przekonana, że Amelka sobie świetnie poradzi, ona potrzebuje minuty na znalezienie koleżanki w jakimkolwiek nowym miejscu. Po prostu jestem zdziwiona, że tak to się obecnie odbywa.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

U nas grupa częściowo się rozpada, część dzieci zostaje, część idzie - zmienia sale, ale zostają te same panie Tzn panie idą razem z grupą rocznikowo do góry.