Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Piękne, młode i szalone, 30+, 40+- część VI.
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2023-10-31, 19:07   #4382
magbeth
Dzik
 
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 5 722
Dot.: Piękne, młode i szalone, 30+, 40+- część VI.

Tak mysle, czemu fajnie, ze jutro wolne, najpierw poczułam radość, po czym...3 sekundy...i olśnienie. No tak To milego wolnego kto ma

Właśnie wróciłam z brwi, matko boli mnie wszystko, ale wyglądają pięknie. Wiadomo, ze część tuszu mi wyjdzie i za miesiąc påfyll, ale zadowolona jestem jak szlag.
Dokupiłam dziś mleczko do demakijażu dr.Gross, bo moje zużyłam wszystkie i wczoraj cięłam butelkę a do sklepu nie trafiłam. Na szczęście dziewczyna u której robie brwi ma kosmetyki wspomnianego doktora i to jest nie dość ze marka, która spełnia moje kryteria cf i jakości to jeszcze ichnia kwasowa kuracja chusteczkami działa na moja paszcze jak złoto. Mam zatem głęboka nadzieje, ze mleczko nie zawiedzie. Do kompletu dotarła paczka z Lyko a niej lip scrub z Mokann, odzywka do włosów z mlekiem migdałowym z Garniera oraz mini tattoo liner z KVD. Ten ostatni wzięłam z ciekawości, słyszałam dużo dobrego a ze moj obecny zaczyna wysychać no to będę testować.
Ava, skusilas mnie tez swoimi zakupami z Hourglass, ja od nich lubie bardzo pędzle i tusze, ale zainteresuje się tez innymi produktami.
Klairs mam również wysoko na liście, ale pielęgnację obecnie kupuje na bardzo surowych zasadach, tj. kończę i wtedy nowe, bo serio musze zdenkowac zapasy. Nie powiem, idzie mi całkiem nieźle i już się ciesze na nowe zakupy, które powinny wypaść tak w okolicach wiosny

Caffe, widziałam na FB tony białego puchu u Was i ciut zazdroszczę a ciut ulga. U mnie tradycyjna pogoda rogalandzka, tj. rano minus, potem plus, wieczorem znów minus, wieje, nie pada, słońce, sucho - taka jesień kocham.

Jestem w ogóle podła bo w drodze z permanentnego zjadłam jeden woreczek ze słodyczami halloweenowymi dla dzieci , ale byłam już tak głodna, ze myślałam ze zejdę. Nie zdążyłam zjeść obiadu przed zabiegiem, wiec poprzednim i zarazem jedynym posiłkiem był lunsj i zupa dyniowa z bułka z hummusem.
W ogóle dzieciaki super poprzebierane i zabawa niezła

Co do bilansowania i suplementowania: B12 obowiązkowo vegan, wege - to zależy, jeśli ktoś je jajka i sery albo w ogóle jest tym pisco wege, który je ryby to zasadniczo nie trzeba. Bilansuje w bardzo prosty sposób: do każdego posiłku dodaje źródło białka roślinnego, jest mi o tyle prościej, ze kocham strączki, ciecierzyce to mogę wiadrami jeść i smakuje mi dosłownie w każdej wersji, to samo tofu. Świetnym źródłem bialka są tez pestki i orzechy. Plus tajna bron z myślą o B12: chlorella (dodaje do smoothies, polecam nie kichać obok ). Wege zamienniki jadam od czasu do czasu, mam z reguły cos zamrożonego na szybki obiad jak nie mam weny, zazwyczaj burgery buraczane albo brokułowe. A i jeszcze mam zasadę, ze posiłek ma być kolorowy, nie tylko dla uciechy oczu ale m.in. z myślą o różnorodności dobroci w zawartości. Choć oczy tez szczęśliwe
Wyniki mam bardzo dobre, czuje się tez świetnie. Nie tęsknię za mięsem, z powodów etycznych nawet bardzo nie. Ale nikogo nie namawiam ani nie odradzam - niech każdy wybiera dla siebie. Tego filmu o rybach nawet nie włączam, ja zwyczajnie nie daje rady tego unieść emocjonalnie Bardzo mnie to rusza, tak samo jak mną wstrząsnął ten dokument w telewizji Arte o stertach ubrań z plastiku na Atacamie i pojedynczych ludziach-bohaterach, mających sile przeciwstawiać się wielkim korporacjom. Ja mam zawsze wtedy totalny mindfuck w stylu: ale jak można być tak głupim i KROTKOWZROCZNYM w pogoni za zyskiem? Choć może w moim wieku i z racji doświadczeń życiowych powinnam wiedzieć, ze ludzie, w całkiem sporej ilości, są zwyczajnie głupi.
Nie ogladajacie tego filmu, tzn. on jest wart obejrzenia, ale od razu mowie, ze zostawia z takim dojmującym uczuciem bycia totalnie oblepionym największym syfem. Bo skala i pokazany w im sposób myślenia wstrząsa.

Aaaa, caffe, tak zmieniając ton - tez mam olejek z opuncji figowej i tez lubie. Kupiłam w Tunezji, tamtejszy lokalny. Pachnie jakby orzechowo a nie opuncjowo, ale efekt jest.
magbeth jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując