Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Terminacja ciąży cz. 4
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2019-12-31, 07:33   #59
Beznadziejny_przypadek
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2019-12
Wiadomości: 233
Dot.: Terminacja ciąży cz. 4

Jestem już w domu. Byłam w szpitalu od 8 rano w piątek do 15 wczoraj (poniedziałek) . Pierwsze tabletki dostałam w piątek o 9.30, w sobotę 2 kolejne i w niedziele podobnie. Nic się nie dzialo do niedzieli wieczorem gdy pojawiły się bóle krzyżowe. Lekkie trwały kilka godzin ale i tak zwatpiłam że cokolwiek będzie bo wcześniej kompletnie nic się nie działo pomimo lekkich boli pierwszego dnia... ale się rozkręciło wieczorem i urodziłam o 21. Nie miałam żadnego plamienia, poczułam ból i poszło...

Straszne było to czekanie... Porod też bolesny ale mocne bóle trwały około 1,5h, bolesne było wyjęcie łożyska bo urodziło się do pochwy. Lyzeczkowanie miałam dopiero o 11 w poniedziałek bo w niedziele zjadłam kolacje... Po 3 dniach głodu i nic się nie dziania byłam glodna... Fizycznie czuje się teraz dobrze, nic mnie nie boli... Psychicznie jak każdy będę dochodzić do siebie... Raz jest lepiej raz gorzej.. . Mąż mnie wspiera.

T. miałam w USK Białymstoku więc jakby ktoś miał jakieś pytania to piszcie, sama wcześniej szukałam informacji na ten temat i jedyne co znajdowałam to to że w tym mieście się tego nie robi... Robi się... Byłam 4 pacjentka na oddziale w tym miesiącu także nie ma tych przypadków dużo, ale są. Personel ogólnie był miły ale po wszystkim słyszałam komentarze położnych... Z jednej strony je rozumiem bo sama nie chciałam dziecka zobaczyc... Bałam się... A z drugiej strony też wolałabym przyjść za kilka miesięcy do tego szpitala i urodzić zdrowe dziecko... Ta sama położna powiedziała że ona sama nie wie co zrobiłaby w takiej sytuacji... Niestety nikt kto w sytuacji takiej się nie znalazł tego nie wie i nie wolno nikogo oceniać...
Beznadziejny_przypadek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując