Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 4
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2008-10-29, 18:05   #571
malkolmX
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 334
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 4

Cytat:
Napisane przez marzena85k Pokaż wiadomość
Ja się wtrące i powiem ze Gosiuch ma racje. Myśle ze nie rozumiesz uczuć kobiet. Ciagle piszesz aby kazda zapomniała olać i takie tam. To nie przynosi ulgi. Nie wiem czy kiedyś kochałes czy nie ale wydaje mi sie że nie zdajesz sobie sprawy jakie jest to cięzkie jak kochasz druga osobę całą sobą i w pewnym momecie nie ma was i powiedzenie sobie zapomnij albo jakiejś innej bzdury nie pomaga. Wiesz rady sa ok ale nie ciągle te same, kazdej piszesz to samo. Czy czytając to forum zauważyłeś żeby ciągle pojawiały się wpisy innych dziewczyn zapomnij, olej ? nie bo widzisz my się rozumiemy , wiemy co każda przeżywa i czuje a ty do końca tego nie rozumiesz
Mylisz się. Oceniasz mnie nie wiem po czym. Rozumiem. Sadzisz że facet to gruboskórny maczo który nie ma uczuć. I zaskoczę Cie. Pod tą maską jest serce, są uczucia. Mimo iż większość tego nie okazuje bo to coś złego to jednak cierpią. Robisz się męczennicą teraz. Ale nie dostrzegasz iż jest coś więcej. Fakt pewnych zachowań nie rozumiem lecz pewien jest wspólny mianownik po rozstaniu facet też Cierpi lecz ten który naprawdę kochał i kobieta też potrafi zranić nawet bardziej niż sadzisz i bardziej dobitnie niż facet. I to co się słysz i widzi nie jest prawdą nt facetów. Gro znich ma kobiety po to by mieć i nie być gorszym od innych. Poluje na kobiety jak na zwierzyne bo tak jest fajnie modnie i może sie dowartościwać. Lecz jest grupa która jest mylo i łaczona z tymi innymi... a oni zanim zrozumieją co robią zle i jak dla nich będzie już zapóżno.

Ale kobieta woli twardego faceta ale później chciała by był romantyczny kochał ją adorował... ale on nie umie... nie wie nawet jak... i trwacie w tym czymś co jest niby zwiazkiem. Owszem jest to pewien rodzaj miłości nie zaprzeczam lecz złudne są oczekiwania że on się zmieni zrobi tak jak go porsi się mówi i zacznie słuchać w ogole co do niego się mówi. Ty mówisz a on "ok". I tyle było z rozmowy. Ty prosiśz on mówi ok zmienia się na tyd i później wraca do normy... czyli do niczego... tak jest prawie zawsze...

Takie wybory dokonują kobiety lecz nie wszytkie i zawsze...
malkolmX jest offline Zgłoś do moderatora