Dot.: Pech czy konsekwencja?
Twoja matka jest kolejną ofiarą dysfunkcyjnej rodziny, tak jak i Ty. Bez pomocy specjalisty bardzo trudno wyjść z tego błędnego koła patologii i trzeba w to włożyć dużo wysiłku. Gratulacje swoją drogą, że Ci się udało, nie zrezygnowałaś z nauki i wyszłaś na prostą.
Więc odpowiadając na pytanie, według mnie ani to, ani to. To nie był pech, czysty los, ale nie powiedziałabym też, że sama jest sobie wina. To są lata wychowania się w patologicznym środowisku, podłapywania pewnego schematu myślenia, braku świadomości, że może być inaczej, uzależnienia emocjonalnego od męża kata.
Wbrew jej woli jej nie uratujesz, nie wiem nawet czy można na tym etapie, zresztą sama doświadczyłaś od niej dużo krzywd i nie masz obowiązku jej tego wybaczać.
|