2017-05-23, 07:43
|
#3725
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 5 009
|
Dot.: Psy - cz. V
[1=7ff68c701155e8d8df718a5 3d4dcd8f42fe80c19_6010ad0 234c28;74023296]Wg mnie po prostu nie chciało mu się na dwór wychodzić z lenistwa, bo był zaspany. Beagle są charakterne, mój spaniel też się denerwuje i warczy jak ktoś każe mu wyjść na dwór wtedy, kiedy mu się nie chce iść, ale wtedy po prostu cierpliwie stoimy i każemy mu wyjść, aż wreszcie skapituluje i powlecze się w kierunku wyjścia.[/QUOTE]
Słyszałam, że beagle i spaniele mają bardzo podobne charaktery
No właśnie mój za bardzo nie kapituluje, dlatego biorę go i sama go zdejmuje na ziemię (tylko wtedy często wskakuje i śpi dalej, albo jeszcze gorzej - wybiega na dwór, kładzie się i śpi).
Cytat:
Napisane przez robcia
Moj juz zdrowy. W związku z tym znow wytarzal sie w go...e i byl kąpany czwarty raz w ciągu trzech tyg. Co zrobic żeby nie tarzal sie w śmierdziochach? Dostaje świństwa do zjedzenia typu żwacze i jądra. Co go zakropie na kleszcze to go umyję a dziadowskie foresto nie działa.
Któraś dziewczyna pisała o warknieciu i obszczekaniu jej przez psa. Beagle. Mnie to w ogole nie dziwi. Nie ma siły, która po dobroci, przekonałaby beagla żeby zrobił coś na co nie ma ochoty. Moje bydle jest uparte jak osioł i zębami kłapnie, ugryźć nie ugryzie ale straszy. Jakie ja muszę podchody robić, żeby go chociaż umyć...przy tym boi sie dosłownie wszystkiego.
|
Wow, to się okazuje, że mój jest całkiem grzeczny
Faktycznie on nie chce robić rzeczy na które nie ma ochoty i nienawidzi jak mu się czegoś zabrania. Ale nie jest strachliwy, boi się tylko niespodziewanych hałasów, wystrzałów.
Piszecie o kąpielach.
Ja psa kąpie jakieś raz na pół roku, nie wydaję mi się, żeby to było zdrowe dla ich skóry. Ale czesze go często, szczególnie gdy zaczyna się okres kleszczowy.
|
|
|