[KarinaBallerina]

Napisane przez cosma

No niestety w tym jest sporo racji. Zdarza się też, że panie chodzą w rzeczach, a potem je oddają. Nie rozumiem, czemu ma też służyć taki długi okres zwrotu

Fakt faktem, 100 dni to dlugo, ale ja widzę sens. Nieraz tak bylo, ze torebka mnie urzekla, a potem ponad 2 miesiące lezala w szafie i ja dojrzałam do zwrotu. Nie zawsze od razu noszę, czasem kupuję, żeby się zastanowić i np. zaczekac czy gdzies nie będzie lepszej promocji na ten model. Uwazam, ze jesli ktos chce oszukiwać, nosić i oddac uzywaną, to uczuni to tak w ciągu 30, jak i 100 dni