Moge ci wstawic póki co zdjęcia jak zmiescilam sie w kiecke ze
100dn W wakacje jeszcze zamek zatrzymywał mi sie gdzies tam na plecach, a teraz sie zmiesciłam
I jak znajde to brzuch po shredzie...
A co do efektów to powiem ci tak, na pewno po miesiącu to nie były jakieś spektakularne efekty typu spodnie z tyłka lecą, ale na pewno były zauważalne. Pamiętam, że nawet TŻ zauważył, że z brzucha mi zleciało. Widziałam też róznice jeśli chodzi o cellulit. Z nóg mi jakoś nie zeszło, a potem jak przeszłam na BR to troche mi wogóle nogi spuchły, i dopiero teraz mi zaczeło schodzic
Na dobra sprawe różnice po ciuchach (musiałam nowe spodnie pokupować) widze dopiero teraz, ale trenowałam ciezko właściwie od początku stycznia do połowy lutego. Teraz wznawiam i wracam na prawidłowe tory z jedzeniem. Chociaż u mnie nie mozna powiedziec ze to jakas wielce rygorystyczna dieta. np dzisiaj kupiłam sobie płatki z czekolada
Na pewno regularne treningi dadzą efekt ale trzeba sie uzbroić w cierpliwość.
Nic nie mówcie o akcjach w pracy. My ostatnio na YT oglądaliśmy meneli
Wiesz co, ja jej uzywałam wtedy jak schodziłam do blondu i nie powiedziałabym żeby to ocieplenie bylo jakies wielkie