[ParasolkaMaryPoppins]

Ech, życie - jestem zła, bo utrzymuję kontakt z kimś, kto mnie obraził i był w stosunku do mnie po prostu wredny i arogancki

Na każdą wiadomość od niego podnosi mi się ciśnienie.

Podbijał do mnie i nagle obwieścił, że ma dziewczynę, czyli kręcił z nami obiema, przy czym nie puścił mojej gałęzi, dopóki nie złapał porządnie tej drugiej. Teraz chwali się swoją dziewczyną, jaka to ona cudowna, bo jest Niemko-Węgierką. A mnie w pewnym momencie zaczął traktować jako wroga. Wtedy dopiero zobaczyłam, jaki potrafi być wredny i oziębły. Z tym poinformowaniem mnie o tym, że ma dziewczynę czekał aż cztery miesiące. A potem czekał zadowolony, jak ja na to zareaguję.

A ja zamiast się odciąć, udawałam, że wszystko jest w porządku. W końcu mi nic nigdy nie obiecywał. A tamta dziewczyna nie była niczemu winna.

Teraz pomimo wrednych swych odzywek, pisze do mnie teraz jakby nigdy nic! Zablokował mnie na Facebooku, ale chce utrzymywać kontakt przez Whatsapp.

A ja wiem, po co. Bo z tą dziewczyną chce przyjechać do Polski, by się nią pochwalić. Przecież to jakieś chore. Zapewne kreuje się teraz przed nią jako światowiec, tak jak przede mną. A ja nawet nie mam ochoty na spotkanie z nim (lub z nimi), ani nawet na rozmowę telefoniczną, ani nawet na odpisywanie mu.

Nie będę już mu odpisywać, bo mnie to zwyczajnie stresuje. Nawet nie wiem czemu. Dlatego odcinam się na dobre.