[lucaa_rules]

Napisane przez Enigvaa

Myślę,że to zależy gdzie sie pracuje. Ja w anglii pracuję w sieciówce i w... poważaniu mają zwykłych pracowników, w Pl pracowałam u monopolisty i było troszkę inaczej (nie za wiele,ale jednak). Bardzo podoba mi się to,że tu raczej ciężko dostać pracę na czarno. Nawet na 2h dziennie podpisują kontrakt. Za to baardzo duży plus


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

A propo pracy na czarno to wlasnie tak zlapalam pierwsza prace w UK. Byla to praca w pubie jako barmanka. Prace wspomninam dobrze, bo mialam super klientow i naprawde sie zzylam z niektorymi ludzmi ale wlasciciele to po prostu byli Janusze biznesu Bylo to malzenstwo Polki z Brytyjczykiem i pani to sie zachowywala jakby conajmniej do rodziny krolewskiej dolaczyla przez to malzenstwo


Pracowalam tam 3 miesiace, i zadnego kontraktu ani nic. Ja sie upominalam ciagle ze ja chce kontrakt ktory mi obiecali, poza tym potrzebowalam to aby wyrobic WRS. I ciagle wymowki slyszalam, ze oni musza z ksiegowym pogadac, ze oni nie wiedza ile ja godzin bede pracowac i takie tam inne zbywanie. Po dwoch miesiacach zaczelam szukac czegos nowego bo ile mozna sie prosic. Jako ze nie mialam zadnego kontraktu, nie obowiazywalo mnie zadne wypowiedzenie wiec wraz ze skonczeniem ostatniej zmiany oglosilam ze odchodze i nie bedzie mnie jutro w pracy. Oj pani wlascielka sie wsciekla i grozila ze tak nie mozna, ze wypowiedzenie itd. Odpowiedzialam ze oficjalnie to ja nie istnialam w tej firmie, bo nie podpisywalam zadnych papierow z nimi, nie dostalam zadnego payslipa, pieniadze byly zawsze do reki wiec jakie wypowiedzenie w rezultacie zabronila mi przychodzic do baru nawet jako klient Ten pub im upadl po 2 miesiacach po moim odejsciu ( nie mowie ze z mojego powodu, ale oni nawet przykrecali ogrzewanie w zimie w ramach oszczednosci, to w koncu musial im ten biznes pasc )