[Ellen_Ripley]

Napisane przez marza_mr

Święte słowa, dodałabym jeszcze "poradę" pt "jak ci przeszkadza sąsiad cham, to wyprowadź się do lasu".

U nas po latach użerania się z takimi chorymi osobnikami, było 2 lata spokoju, niestety skończyło się. Od początku maja zamieszkała nad nami para Ukraińców z dwójką małych dzieci (właściciel mieszkania, sam zresztą burak pełną gębą twierdzi, że to uchodźcy wojenni, którym on pomaga. Chyba bardziej jacyś prorocy, bo już na przełomie grudnia i stycznia remontowali pod siebie mieszkanie, a wojna zaczęła się 24 lutego.) Od kiedy zamieszkali, skończył się spokój, dzieci codziennie rano od mniej więcej 7.30 uskuteczniają wielogodzinne biegi po mieszkaniu z waleniem piętami po podłodze, uderzaniem w podłogę zabawkami, towarzyszą temu krzyki, piski. Dramat: nie da się odespać zarwanej nocy (ostatnio nie spałam do 6 z powodu zatrucia, a po półtorej godziny, jak w końcu mogłam zasnąć, miałam pobudkę.) Nie da się wykonywać pracy zdalnej, ani odpoczywać.

Ogólnie to ci chamscy sąsiedzi mają się tak dobrze, dlatego, że nic im tak naprawdę nie grozi. Policja i straż miejska ma sprawę w głębokim poważaniu. U nas nawet nie raczą przyjechać. A gdyby taki cham kilka razy zapłacił mandat odechciałoby mu się zakłócania spokoju.

Jak najbardziej możesz zgłaszać zakłócanie Twojego miru domowego (i na to się twardo powołuj), bo to co opisujesz wychodzi poza ramy normalnego korzystania z mieszkania. Masz też prawo wystąpić na drogę powództwa cywilnego. Tylko zbierz dowody - nagraj to wielogodzinne walenie, stukanie. Policję możesz uświadomić co do przepisów, jeżeli udają, że nie znają. Często skuteczna jest groźba złożenia skargi do komendy głównej.