2019-12-31, 22:11
|
#4667
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: fabryka czekolady :)
Wiadomości: 1 630
|
Dot.: Włosy na blond farbujemy i o życiu dyskutujemy. Część XXVII
Dziewczyny, proszę Was o pomoc.
Pół roku cudowalam, żeby wychłodzić odcień moich włosów. Kiedy już osiągnęłam satysfakcjonujący kolor, wybrałam się do fryzjerki, żeby jeszcze troszkę je rozjaśniła babylights. Wyszłam od niej z żółto-zielonym mopem na głowie. Pani jest oczywiście zachwycona tym kolorem, więc reklamacja nie wchodzi w grę.
Już trzy raz nakładałam szampon Fanola No Yellow, tak po 1-1,5h, ale wyczyściły się tylko końcówki. Reszta dalej ma ohydny kolor ciemnego blondu ze złoto-rudym poblaskiem. Czym to zniwelować? Chciałabym je trochę rozjaśnić i nadać im bardziej perłowy odcień, bo chłodnego blondu już nijak z tego nie zrobię.
Czy Matrix socolor 10 AV na wodzie 6% albo Wella Color Touch 10/6 coś zaradzą? Zastanawiałam się jeszcze, czy tego nie zapienić srebrnym pyłem, ale farby Joanny strasznie niszczą mi włosy
Edytowane przez Layila
Czas edycji: 2019-12-31 o 22:35
|
|
|