|
Dot.: upss zapomnialam o zdjeciu
a mi sie on wogole nie podoba, ale o gustach sie nie syskutuje.
zdjecie jest troche za małe zeby dokladnie przeanalizowac makijaz, ale ogolnie nie widze w nim nic specjalnie trudnego. cala jego tajemnica to łagodne roztarcie cieni zeby przejscie miedzy kolorami było płynne i zachowanie symetrii przy wyciąganiu tego ciemnego cienia poza oko.
pierwszym krokiem jest rozlozenie błekitu na powiece a potem wymodelowanie oka tym ciemniejszym. zeby wiedziec gdzie zrobic granice ciemnego cienia mozna podczas malowania otworzyc oko i delikatnie zaznaczyc pedzelkiem na nieruchomej powiece punkcik graniczny(1-2 mm wyzej) miedzy powieka ruchoma a nieruchomą. i wtedy bedzie wiadomo gdzie cien powinien sie skonczyc zeby oko nie wygladalo na 'przemalowane' albo podbite. potem jasniutkim perłowym cieniem przejechac pod samymi brwiami. http://zdrowy-tryb.strefa.pl/weganizm.html
to chyba tyle. mam nadzieje ze wyrazilam sie w miare jasno... niestety nie mam mozliwosc tlumaczenia obrazkowego, a to chyba bylo by o wiele bardziej zrozumiale.
pozdrawiam i zycze powodzenia!!
ps. uzyj pedzelków bo jak to juz dzis napisalam z jednym wątku aplikatorami wiele sie nie zdziala jesli jest to kwestia modelowania oka!
__________________
jestem wesoła wronka mam w swoim domu romka  ))
Edytowane przez weronika nadara
Czas edycji: 2014-10-04 o 18:18
|