[justitia]

Napisane przez aanitka19

hej dziewczynki widze ,ze coraz nowsze kolekcje sie pojawiaja i dobrze , bo przynajmnije moge oczy nacieszyc

mam pytanie do Justity przeczytalam Twoja recenzje kwiatka/rózu z revlonu ,ale jest tylko Twoja recenzja ,wiec mam pare pytan powiedz mi czy on rozswietla? , jakie ma kolory ? naklada sie rownomiernie? czy latwo przesadzic z kolorem ( i wygladac jak ruska babuszka;P )i czy porownujac dwa: ten i bourjois , ktory bys kupila(mam juz jeden z bourjois i mysle nad drugim )

witaj

rozswietla, ja posiadan Peachy Keen, roz ten sklada sie z trzech cieplych odcieni rozowo-brzoskwiniowych, zawiera zmielone drobno zlote drobiki (cos jak Bourjoisa) ,
roz sam w sobie jest miekki (Bourjois twardy jak kamien), i duzo sie go nabiera na pedzel, w zwiazku z tym trzeba uwazac z nakladaniem, bo mozna przesadzic
przez to ze miekki, to mniej wydajny niz B.. takze Burzujki sa jak niekonczaca sie opowiesc a Revlon sie skonczy na pewno, bo przy kazdym uzyciu widac ubytek
Bourjois mozna kupic w promocji nawet za 5 funtow a jest niesamowicie wydajny, Revlon kosztuje 10 i zuzywa sie szybko...

nie wiem jak sie sprawuja inne kolorki Revlon, ja jestem bardzo zadowolona z mojego i jak mi sie skonczy, a bedzie nadal dostepny to kupie ponownie

wszystko zalezy od Twoich finansow, bo mozesz sobie wyprobowac Revlon (skoro Bourjois juz masz) - ktory sie predzej czy pozniej skonczy- a potem zdecydowac czy kupic ponownie czy kupic drugi Bourjois

mimo ze jestem z Revlon bardzo zadowolona, nie mam mu nic do zarzucenia (nawet jesli sie szybciej skonczy to trudno, mam powod by kupic cos nowego ), bo wszystko mi sie w nim podoba
to Bourjois ma przewage pod wzgledem wydajnosci i ceny
no i roze Bourjois sa znane i lubiane przez wszyskich a Revlon to taka "nowosc" (moim zdaniem udana a nie przepadam za kosmetykami Revlon- teraz planuje zakup cieni z tej samej serii).

chyba nie pomoglam, dla mnie ciezka decyzja, bo ja (znajac Revlon i Bourjois) kupilabym oba