2019-08-08, 12:27
|
#2430
|
Dostojna peema.
Zarejestrowany: 2013-11
Wiadomości: 15 835
|
Dot.: Majowe mamy 2019, cz. 8
Cytat:
Napisane przez sysa09
Powiem wam laski, że coś w tym jest. Ja już nie pamiętam bólu po cesarce, tego wstawania, pierwszego bólu przy sikaniu, które robiłam na 10 razy. A przecież bolało jak uj i same leciały łzy. Nie pamiętam wycia młodej po 7 godzin pod rząd do 4 rano. Wiem, że płakała a ja z nią ale nie umiem sobie już przypomnieć jak to było. Dobrze, że o tym mówimy. To znaczy, że wszystko to co teraz przeżywamy, krzyki, wrzaski, bóle brzuszkowe, nasze dziwne myśli, pójdą w niepamięć. Każda z nas ma gorsze chwile, każda ! Nie wierzę, że tak nie jest. Dobrze, że siła jest kobietą [emoji4]
Wysłane z mojego moto g(6) plus przy użyciu Tapatalka
|
Też tak mam.
Wiem, że były złe chwile, że bolało mocno po cesarce, że kilka tygodni siedziałam i wyłam w domu chcąc wsiąść w wehikuł czasu, że na początku karmienie czy wstawanie w nocy to był dla mnie dramat. Wiem, że tak było ale totalnie nie pamiętam już tego smutku, frustracji. Teraz jestem na etapie cieszenia się macierzyństwem i zaczynam powoli dojrzewać do tego, że to naprawdę najlepsze co może człowieka spotkać. Było na początku taaaak dziwnie i ciężko, a teraz nie wyobrażam sobie, że miałabym nie mieć drugiego dziecka.
__________________
Szczęśliwa żona.
|
|
|