Dot.: Głośny sąsiad niszczy mi życie
regularkate Oczywiście masz rację, nieprecyzyjnie to napisałam. Ja po prostu w takiej sytuacji poszłabym wcześniej do sąsiada i zapytała czy zechce zeznawać w mojej sprawie. Po pierwsze ze względu na zwykłą przyzwoitość i dobrosąsiedzkie stosunki na przyszłość (bo np starsze osoby na widok wezwania z sądu mogą dostać palpitacji serca) a dwa żeby sobie nie strzelić w kolano.
|