Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Dieta a praca.
Wątek: Dieta a praca.
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2007-03-05, 14:55   #5
bassienkaw
Zakorzenienie
 
Avatar bassienkaw
 
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: wcześniej Mysłowice, teraz Jaworzno
Wiadomości: 12 812
Dot.: dieta w pracy-praca siedząca

wiesz co powiem ci ze ja tez mam prace siedzaca, ale w lepszych godzinach... bo pracuje od 8 do 16,ale wstaje dopiero o 6:40. Sniadanie jem ok godziny 7, kolejnie posilek w pracy o 10, nastepny o 13:30 i jeszcze jeden w domu i jest to obiadek o 17. Po obiadku juz nic nie jem. Ty mozesz troszke inaczej rozplanowac godzinki, ale wazne jest to,ze jem w rownych godzinach i nie podjadam pomiedzy posilkami totalnie nic. Duzo natomiast pije herbatek owocowych, zielonej i czerwonej herbaty, i jakis tam z senesem itd... do tego dziennie tabletke witaminek rozpuszczalnych w wodzie. Rano przewaznie w domu jem albo buleczke z czyms (oczywiscie ciemną, najlepiej grahamke)... albo np chlebek ryzowy z czyms, albo wase z czyms... nieraz platki z mlekiem, nieraz np dwa jajka i drobiowa parowke, albo zamiast parowki jakis pomidorek czy cos... w pracy natomiast o 10 jem przewaznie wlasnie grahamke z czyms, przewaznie pasztetem drobiowym i pomidorkiem, albo serkiem do smarowania i jakims warzywkiem typu ogorek, pomidor itd... w zaleznosci wszystko od tego co jem rano. Co jakis czas salatki z warzyw, albo jogurt jakis wiekszy i owoc pozniej do tego... a o 13,30 mialam teraz 14-dniowa kuracje z activia, plus do tego owoc, chyba,ze nie mialam miejsca zmiescic... o 17 jem normalny obiad w domu, taki jak mama szykuje dla wszytkich, zmieniam tylko proporcje na talerzu... jak najwiecej surowki, warzyw itd, jeden kartofelek np do tego i maly kawalek miesa czy co tam jest... a jak sa dwa dania, zjadam tylko jedno...
jem rowniez blonnik w tabletkach i sama nie wiem co jeszcze, bo sobie teraz przypmniec nie moge... ale ogolnie staram sie jesc wszystko... jedynie wyrzeklam sie slodyczy, fast foodow, zoltych serow, soli, majonezow, keczupu itd... ale nie jest zle, jak mam smaka to zjem,ale bardzo rzadko i malo... jak cos to pytaj,odpowiem
__________________
Mama: Łucji i Julii

90 - 86 - 82- 78 - 74 - 70 -66 -61 - 60

Moja historia odchudzania






bassienkaw jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując