Re: data ważności
No wlasnie ja tez przewaznie uzywam tuszu dluzej, a jak ma jeszcze z 12ml to przynajmniej pol roku. Jeszcze zaden tusz mnie nie uczulil po tym czasie , no chyba ze wyschnal i niedalo sie go rozcieczyc, bo wodoodpoprych sie nie da, zwykle tak , wystarczy szczoteczke pomoczyc woda i wymieszac w tuszu i mamy swiezutki tusz , jak prosto ze sklepu. Raz mi tusz nie pasowal i byl swiezy, ale byl to tani tusz mocno perfumowany i te perfumy mnie jakos szczypaly w oczy. Od tej pory zawsze wacham tusz czy pachnie tak chemicznie to wiem ,ze jest nieperfumowany. I jak narazie nic mi sie nie stalo.
Ciekawy tematu poruszylyscie. Kiedys uzywalam tylko pudrowych kosmetykow, a te jak wiadomo maja calkiem dluga date przydatnosci. zastanawialam sie jak to sie ma w przypadku cieni lub rozu w kremie? Maja calkiem duzo konserwantow, co wskalzywalo by ze powinny byc dosc trwale, a jednak. Z trwaloscia im daleko do cieni pudrowych.
|