Dot.: Kursantkowy rejestr prawa jazdy :D
Ahh, dopiero dziś się odzywam bo troszkę zalatana byłam misislipy u mnie wyglądało to tak,że dostałam książeczkę i sama musiałam się wszystkiego nauczyć. no i jeszcze w trakcie jazdy instruktor mi tłumaczył, ale ogólnie mój kurs to była porażka bo instruktor sam taki troszkę niedouczony był
|