Dot.: najpaskudniejsze kosmetyki ;-) wasi anty -faworyci
Znajdzie się kilka takich kwiatków:
-krem matujący Garnier Pure - efekt maski, twarz prawie taka zielona, jak i kolor kremu
-podkład matująco-odświeżający Maybelline - wysuszał, uwypuklał niespodzianki na twarzy
-podkład matujący Joko - miałam uczucie, że się masłem wypaćkałam
-cień w sztyfcie Avon - rozprowadzenie tego graniczyło z cudem - taki twardy
|