Dot.: Co zrobić z tą znajomością?
Wpadłem sprawić wam satysfakcję i powiedzieć, że miałyście rację.
Zaczepiała mnie jeszcze sama z siebie, po drodze pisała coś w stylu, że jej "obawy" i to, że chciała jeszcze chwile poczekać nie wynikają w ogóle z tego, że mnie nie chce i źle myśle (interesujące), ja dodałem krótko jak to wygląda z mojej perspektywy i na tym właściwie temat się uciął. Cisza od dwóch dni
Także przybijcie piąteczki ;-)
|