Dot.: Żony 2016 część 11
Ja do sklepu w rękawiczkach chodzę, maseczek mamy dużo bo teściowa zamknęła przychodnie, a zapasy miała spore ale jeszcze nie używałam.
Biorę tez ze sobą płyn i pryskam od razu ręce i klamkę w samochodzie pod sklepem po zdjęciu rękawiczek.
|