2019-04-21, 10:02
|
#4031
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 4 110
|
Dot.: Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XIV
Cytat:
Napisane przez andra
Skąd jesteś? Ja obserwuję coraz więcej unieważnionych konkursów z powodu braku chętnych. A te zakończone to widzę np. z 4 chętnych. Nawiasem mówiąc, widziałam już wykupione ogłoszenia na normalnym portalu z pracą
A jeszcze więcej osób tutaj pisało o podobnych wrażeniach z innych regionów, o braku ludzi w konkursach. Ale chyba faktycznie to tylko większe, wojewódzkie miasta...
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
|
Zależy od stanowiska. W Zusie byłam na konkursie, gdzie chętnych było około 30 osób, a w urzędzie miasta, gdzie obecnie pracuje - ze mną łącznie 7 osób, na rozmowie potem trzy. Z kolei mąż startował na konkurs na pracownika technicznego na uniwersytecie - wymagania to m.in. wyższe wykształcenie i doświadczenie, a pensja niewiele wyższa niż minimalna... Dlatego często też te konkursy są unieważniane. Albo wybrany kandydat rezygnuje z powodu płacy, albo w ogóle ludzie się dowiadują, że pensja jest marna i nikt nie startuje. Ja na swoją nie mogę narzekac, nawet paradoksalnie na L4 ciążowym mam więcej kasy, niż takiej pensji, ale niektóre stanowiska na moim wydziale są takie, że nawet najgorszemu wrogowi odradzałabym startowanie - tuż przed moim odejściem na L4 odeszła dziewczyna, ponieważ miała co rusz dokładane obowiązki - zajmowała się i jakimiś fundacjami, i pozyskiwaniem funduszy unijnych, dokształcaniem nauczycieli, umowami między pracodawcami a szkołami zawodowymi, do tego młodzieżowa rada miasta... A pensja nie rosła. I w ciągu raptem półtora roku na tym stanowisku przewinęły się trzy osoby, więc o czymś to świadczy.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
14.04.2018 szczęśliwa Panna Młoda
16.07.2019 narodziny córeczki
|
|
|