2020-09-13, 21:34
|
#1556
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 3 819
|
Dot.: Panny Młode 2021
Cytat:
Napisane przez aante_e
My jesteśmy ze sobą 2 lata, w dniu ślubu będzie to 2 lata i 9 miesiecy. A zaręczyny były po 7 miesiącach. Tylko my mamy po 31 lat, więc wiele rzeczy wcześniej już ogarnęliśmy - karierę, mieszkania, finanse, tylko Nam brakowało drugich połówek. Późno się poznaliśmy, ale mieliśmy konkretne wymagania i zamieszkaliśmy ze sobą po 2 miesiącach. Więc już sporo za Nami [emoji2][emoji23]
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
|
Widzę że bardzo podobna historia jak nasza Ja miałam bardzo ułożone życie kiedy poznałam TŻ, chociaż miałam wtedy tylko 24 lata. On w momencie kiedy się poznaliśmy miał 32 i też wydaje mi się że przez jego wiek to poszło do przodu bardzo szybko. Ja nie wyobrażam sobie żebyśmy byli ze sobą na przykład 4 lata i dopiero potem zaręczyny i w ogóle... Ale my o ślubie zaczęliśmy rozmawiać baaardzo szybko, po dwóch, trzech miesiącach znajomości. Po prostu od początku wiedzieliśmy że to jest to.
---------- Dopisano o 22:34 ---------- Poprzedni post napisano o 22:31 ----------
Cytat:
Napisane przez LiviaVe
My się poznaliśmy krótko po zakończeniu mojego 4-letniego związku, który na końcówce mocno mnie rozjechał, więc też te nasze początki były raczej ostrożne jeśli chodzi o uczucia, zwłaszcza z mojej strony. Miałam 23 lata, narzeczony 25. Nie czuję się staro te pięć lat później, ale widzę jaki to jest ogromny przeskok, jeśli chodzi o własny rozwój - emocjonalny, finansowy. Mimo, że od dziecka czułam się zawsze znacznie dojrzalsza niż wiek mógłby wskazywać, to jednak dochodzi jeszcze coś takiego, jak doświadczenie życiowe. Cieszę się, że jednak tak to się potoczyło, choć ślub mogliśmy ogarnąć już rok temu.
I doskonale rozumiem starsze dziewczyny, które szybciej decydują się na zamążpójście, bo sama wchodząc teraz w związek nie chciałabym czekać na ślub pięć lat. Ale też pewnie nie decydowałabym się na ślub po roku, bo rok, to tylko migawka, nic się jeszcze o sobie nie wie tak naprawdę.
Wysłane z mojego Mi 9T przy użyciu Tapatalka
|
Livia, Twój post przypomniał mi historię mojej dalszej znajomej ze studiów- poznała faceta, zaręczyli się po 2 (!) miesiącach, po roku związku był ślub (jeszcze przed obroną inżynierki więc miała z 22 lata). Wszyscy na roku pukaliśmy się w głowę i myśleliśmy że za pół roku będzie rozwód, a małżeństwo trwa już z 5 lat, mają dziecko i z tego co wiem są szczęśliwi Więc chyba nie ma reguły. Chociaż rok osobiście to dla mnie też za wcześnie, ale gdyby TŻ po roku mi się oświadczył to na pewno bym się zgodziła
Edytowane przez Gwiazdeczka223
Czas edycji: 2020-09-13 o 21:35
|
|
|