[Kinga_D]

W internecie niestety mało informacji na ten temat no i dziewczyny też coś mało chcą pisać o tym...a lekarze traktują nas troche jak króliki doświadczalne....Mi lekarz również powiedział, że będziemy robili częściej usg, bo taka ciąża musi być bardziej moniotorowana. Więc pierwsze usg miałam robione w 6 tc. Jednak wtedy nie uwidoczniono jeszcze pęcherzyka żółtkowego ani echa płodu, więc miałam się zgłosić za 2 tygodnie. Na następnej wizycie okazało się że mam krwiaka podkosmówkowego więc znowu trzeba to monitorować. Na szczęscie krwiak się wchłonął a kolejne usg w 15 tc. Poźniej znowu w 16tc krwawienie, szpital i kolejne usg, które wykazało że mimo przeciwności ciąża się rozwija. W późniejszym czasie nie miałam już tak często robionych usg, nastepne w 24tc, 32 no i jutro czeka mnie również (37tc, mam nadzieję że to już ostatnie). Trudno, jednoznacznie ocenić co ile powinno być robione usg w naszym przypadku(zwłaszcza że nie jestem lekarzem), jesli się nic nie dzieje, to chyba nie ma sensu tak często.
Pozdrawiam gorąco Kinga