[czarownica jaga]

Dziewczyny a jak to jest jak się ma już trochę siwych włosów? Czy wtedy da się zrobić blond na włosach? Bo ostatnio faryzjerka mi coś mówiła, że mam siwki na głowie i na odrosty jaśniej niż jasny brąz mi nie może położyć. Ogólnie to całe farbowanie to jest czarna magia dla mnie...

---------- Dopisano o 19:15 ---------- Poprzedni post napisano o 19:09 ----------

Napisane przez Ayca

dekoloryzacja nie niszczy moje włosy po były błyszczące i wyglądały lepiej niż wcześniej ale koloru mi to za wiele nie zdjęło. dlaczego musisz prostować włosy nie da się innym sposobem mniej niszczącym ? z tego co wiem stopniowe rozjaśnianie wychodzi jeszcze gorzej i zabiera więcej czasu w w gruncie rzeczy czasami pali się włosy które już były rozjaśnianie po kilka razy bo nie da się tak żeby łapać osobno wszystkie..tak mi tłumaczył dobry fryzjer którego akurat nie ma w kraju.. a co do pytania wygląd. jestem ogółem żółtkiem taką żółtą mam karnację w lato naturalnie ala murzynek ale ogołem wyglądam jak jakiś chińczyk opinia znajomych oczy mam piwne z ciemna obwódką no i naturale włosy tlenione więc taka dziwna mieszanka. blond będzie Ci pasował tylko musisz dobrać odpowiednio kolor nie na siłę np popielate kiedy nie współgra to z Tobą. zabierz kumpelę do sklepu popatrzcie na farbki i pomoże Ci napewno w czym byłoby Ci dobrze co dwie głowy to nie jedna

ah i dobrym pomysłem jest jeśli jest w Twoim mieście sklep z perukami iść i kumpelą i popatrzeć sobie co i jak przy okazji świetna zabawa. przez Ciebie teraz ten karmel mi chodzi po głowie i weź tu bądź kobietą.

Haha, popatrz na karmelki, jest tu gdzieś taki wątek, one są super. Ja też tak mam że jak się ładnych blondów naoglądam to też mi się chce chociaż wiem, że mam za ciemną karnację na taką np.platynę

Co do prostowania, mam na głowie aymetrycznego boba, z jednej strony włosy do brody a z drugiej trochę za ucho, a włosy z natury sztywne, falowane, żebym jakoś wyglądała muszę wyprostować, bo inaczej spieniony Chopin gotowy. Myję włosy co trzy dni, i jak wyschną prostuję a potem tylko poprawiam jak się coś gdzieś zależy, nie są zniszczone.
W ogóle to fajne jesteście, jakieś sympatyczne akurat się tu zebrały.