2019-09-07, 06:34
|
#39
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2017-03
Wiadomości: 4 900
|
Dot.: Klucze do mieszkania? Czy to juz czas?
[1=f8c2d375a73595a7890227c bb2d3acee309191de_62181c3 c5fcdf;87150466]Dlaczego zakładasz, że jego propozycja wynika tylko z chęci pomocy? Większość dorosłych ludzi chce prędzej czy później zamieszkać z partnerem/ka. On może równocześnie chcieć wyrwać cię z dysfunkcyjnego domu i żyć razem jak para.
To się nie przeprowadzaj.
W związku ludzie powinni umieć ze sobą rozmawiać i szanować decyzje drugiej osoby. Gdyby on miał się fochać, bo po paru miesiącach związku nie jesteś gotowa z nim zamieszkać to i tak powinnaś uciekać, bo ewidentnie ma coś nie tak z głową.
Oczywiście, że tak.
To już zależy od ciebie. Posiadanie kluczy do kogoś nie jest równoznaczne z mieszkaniem razem. Moja babcia też ma klucze do swojej sąsiadki, a nie planują razem mieszkać.
To wtedy powinnaś ich użyć w kryzysowej sytuacji. Nie rozumiem jaki problem jest w tym, żebyś zaczekała w jego mieszkaniu pod jego nieobecność. Jesteś jego partnerką czy obcą osobą?
W ogóle zaczęłam się zastanawiać czy ty go faktycznie kochasz i planujesz z nim przyszłość czy po prostu podoba ci się, że masz komu się wyżalić i że ktoś o ciebie się troszczy. Bo w tym momencie traktujesz brzmisz trochę jakby twój chłopak był jedynie wyjściem awaryjnym z patologicznej rodziny, z którego w dodatku boisz się skorzystać, bo podświadomie czujesz, że wiele was nie łączy na poziomie uczuciowym i związkowym.[/QUOTE]
Też nie rozumiem. Powiedz, że jeszcze nie jesteś gotowa na przeprowadzkę, ale możesz korzystać w kryzysowej sytuacji. Przy takim ojcu ja bym się nawet nie, zastanawiała, tylko trzasnęla drzwiami i wyszła. Czemu nie chcesz przyjąć pomocy od kogoś, kto ci dobrze życzy, to nie wiem, swoją drogą.
|
|
|