Dot.: Brat - fleja
Wiesz co, Lisbeth, dość mam już podejmowania prób dyskusji z Tobą, ja zadaję konkretne pytanie 'co zrobiłabyś Ty na miejscu brata', 'co musiałoby się stać, żeby brat po sobie w końcu posprzątał' albo 'czy starłabyś po sobie ławeczkę na siłowni i za każdym razem otrzymuję wymijające, ogólnikowe odpowiedzi w stylu 'nie jestem jej bratem, nie wiem jakie ma granice nie znam całej sytuacji' albo 'posprzątałabym po sobie na tyle na ile uważam, że czuję potrzebę' albo kompletnie olewasz to do czego się odnoszę hasłem 'aha, ok, co z tego', które bezpośrednio odpowiada na Twoje pytanie. Do niczego ta dyskusja nie prowadzi, więc ją kończę, liczę, że autorka się jeszcze odezwie, to chętnie napiszę do czegoś innego niż ściana
|