Dot.: Odeszła po pierwszym sexie :(
Pewnie tak to odebrała. Trochę to płytkie, dwa miesiące spotkań i baaardzo częsta rozmowa o sexie. Jak mi zrobisz?co lubisz? To mnie na początku bardzo podniecało a pózniej zwyczajnie irytowało. Zbudowało presję niesamowita, czułem sie jak na jakimś egzaminie. Nie dziwie sie ze mi nie wyszło, nie jestem jakimś robotem-ruchaczem.
Przy ostatnim telefonie była juz niesamowicie niemiła.
„Idz sie lecz gościu i daj mi spokój!”
|