Dot.: Psy- cz. VI
U mnie na szczęście psiak nie boi się strzelania, ale poprzedni się bał, strasznie to było uciążliwe. Na wieczorny spacer w ogóle nie chciał wyjść i to kombinowanie żeby chociaż z klatki wyszedł i na pobliskim trawniku się załatwił, chociaż raz.
Dzisiaj na kolejnych spacerach nie spotkałam ani jednego psiaka. Z jednej strony fajnie tak się spaceruje ze swoim psem, ale z drugiej strony ile psiaków musi się bać, współczuję.
|