2013-11-22, 14:38
|
#31
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 1 338
|
Dot.: Farbowanie henną - część IV
Cytat:
Napisane przez hennaya
malowanie henną jest jak terapia
moje dzieła https://www.facebook.com/urszula.chl...4615867&type=3 początki były cieżkie, no i te zdjęcia komórką lol
gotowe rożki to cuda wianki na patyku, w wielu krajach są zabronione ze względu na to że zawierają szkodliwe substancje. Nie ma opcji żeby pasta robiona w Indiach czy Pakistanie transportowana do Europy czy USA mogła zachować swoje właściwości- musi zawierać konserwanty. Lawson już na ogól nie działa po ok tygodniu- więc gotowe rożki zawierają sztuczne barwniki, w tym osławione PPD.
Zamiast olejków producenci potrafią dodawać benzynę; jeśli ktoś jest alergikiem może się skończyć nieciekawie.
Najlepiej jest kupić hennę BAQ w proszku i samemu własne rożki robić- wszystko co potrzebne można bez problemu kupić w Polsce. Folię do rożków kupuję w kwiaciarni, całe arkusze, cukier, cytryny są wszędzie, olejki nawet w aptekach.
to chyba najprostszy sposób robienia rożków http://www.youtube.com/watch?v=fPSjx-TGWgg
napełnianie rożków http://www.youtube.com/watch?v=aDK9xzztmlY
|
hennę BAQ mam, tą przedsprzedażową .
chyba musi być gęstsza trochę niż ta do włosów? takie faq robienia pasty by się przydało na blogu, jakie olejki, gdzie i jak przechowywać, ile tych olejków...
|
|
|