2019-07-02, 15:45
|
#2543
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2017-06
Wiadomości: 724
|
Dot.: Mamy sierpniowe 2019 cz.2
Cytat:
Napisane przez martynka89
A w zyciu. Biore stara bluzke do porodu. Po wszystkim ja wyrzuce. Nawet w teczce z notatkami ciazowymi u mnie jest napisane zeby wziac najlepiej stary t-shirt. Tam nikt nie patrzy na to, co kobieta ma na sobie.
U mnie ogolnie taksowkarze nie sa zadowoleni. Jak jechalam do porodu, to jeden nic nie mowil a jak jechalam drugi raz, to kierowca powiedzial, ze nie sa chetni wozic kobiet do porodu, bo 2 tyg wczesniej w innej korpo, kobieta urodzila w taksowce. Wiadomo, ze koszta ogromne, ubezpieczalnia pokryje, ale zanim wymienia fotele itd, to tez chwile trwa a taksowkarz zostaje bez narzedzia pracy.
Ja sciagne meza z pracy jak cos. U mnie w rodzinie nie bylo szybkich porodow a moj pierwszy tez trwal wieki, wiec nie nastawiam sie na to, ze urodze w pol godziny. To by bylo zbyt piekne Takze spokojnie poczekam az maz sie urwie z pracy a gdyby cos sie dzialo typu krwawienie albo cos, to tak czy inaczej dzwoni sie na pogotowie.
|
U mnie za to sa porody 2 godzinne, dlatego sciaganie meza z pracy odpada ha ha ha. Pogotowia siagac nie widze sensu. Przeciez porod to nie choroba. Z reszta u nas sredni czas dojazdu karetki 40 min wiec mija sie z celem
|
|
|