[cava]

Napisane przez skazana_na_bluesa

wielkie lol. żeby utrzymać obecną wagę powinnaś jeść nawet 2700kcal przy intensywniejszych ćwiczeniach!

mleko 0% to w zasadzie jak woda. bez sensu kompletnie.
może masz i urozmaicone posiłki, ale tłuszczu za mało. będzie tłuszcz - będziesz najedzona.

Nie no, przy spacerach i Chodakowskiej koło 2400-2500 bym obstawiała na 0.
Czyli chudnąc powinna juz przy około 2200-2300.

Autorko watku, faktycznie masz problem, ale on chyba siedzi gdzies indziej niz obstawiasz.
Gruba nie jesteś, bo BMI masz bardzo prawidłowe.
Natomiast jak ma się ogólna kondycja ciała, to już jednak robi Twoja historia, jak zyłas do tej pory i jak jadłaś.
+ czy Ty się prawidłowo postrzegasz, czy Ci siedzą w głowie jakies schizy.

Jesz słabo. Głód Tobą targa, bo pewnie jesz zwyczajnie za mało i kiepsko jakościowo.
Nie wystarczy jeśc zdrowe produkty, trzeba tez umieć , choćny na oko je ze sobą komponować.
Produkty 0% to prowadzą do otyłości.
Obiad skąłdajacy się z kaszy i warzyw gotowanych, to jest zpachajdziura a nie obiad i każdy po tym poleci jeść.

Wpisuj jadlospisy z NCJ, dziewczyny Ci pomogą to uporządkować.


Jak będziesz za bardzo ciąć z kalorii, a do tego źle komponowac posiłki, to ciała nie uformujesz, tylko dorobisz się jojo , probemów hormonalnych i cellulitu a moze i depresji w końcu.