[KrystianQ]

Uporałem się, po 12 latach. Wymagało to wiele pracy, w sumie masę było bezskutecznych, ale jednak trzeba było odhaczyć jako sprawdzone. Były też momenty kiedy chciałem popełnić przez to samobójstwo, niejednokrotnie już się godziłem i odpuszczałem. Lekarzy odhaczałem jeden za drugim, dużo czytania, eksperymentowania. Ale koniec z tym

Jestem wolny.

Chcecie skorzystać z mojej długoletniej wiedzy?

Rozwiązanie jest banalne, ale dojście do niego było dłuuuuugie.

xxx

Pozdrawiam, w końcu można się cieszyć życiem