Chciałabym
Nie, nie jest, chociaż zaczyna faktycznie znikać z języka polskiego raczej przez negatywne skojarzenia niż przez faktyczne znaczenie.
Słowo Murzyn ma w języku polskim swoje miejsce i żal mi będzie jesli zniknie, bo ma ciekawe i
nierasistowskie czy pogardliwe pochodzenie. To nie jest to samo co w innych językach Niger czy Negro.
Tutaj do poczytania.
Maly cytat:
"Pamietajmy, że historycznie
Murzyn to nie angielskie
Negro, lecz starodawne określenie wszystkich ludzi czarno- i ciemnoskórych, jak dawny angielski i niemiecki
Moor. Języki germańskie wprowadziły rdzeń
niger dopiero w epoce masowego handlu niewolnikami z Afryki, dlatego angielskie
Negro kojarzy sie dziś z
Chatą wuja Toma, ale polski
Murzyn także ze szlachetnym Otellem (choć nie wiadomo, czy nie był on w dzisiejszym znaczeniu Arabem)".
Jeśli już jesteśmy przy poprawności politycznej.
To przypomniał mi się jeszcze jeden argument, wcale nie błahy, na nie, jesli chodzi o adopcję dzieci przez pary homoseksualne.
Przypadek Andy Cannona.
W tym przypadku dziecko padlo ofiara poprawnosci politycznej sluzb socjalnych.