[LiviaVe]

Napisane przez Pani_Mada

kazałabyś się komuś tłumaczyć z literówki na zaproszeniu?
bo już kij z tym czy ktoś zobaczy czy nie... nawet gdybym zobaczyła na pewno bym tego nie wytknęła tylko taktownie przemilczała i udała, że nie widzę. właśnie po to, żeby nikt się tłumaczyć nie musiał, bo wytłumaczenie jest przecież tylko jedno - ktoś to zwyczajnie przeoczył. po co sprawiać komuś przykrość wyciągając ten błąd?


jak kogoś ma to dręczyć, to lepiej wydrukować nowe zaproszenia niż się zamartwiać. ale z drugiej strony... jest się czym zadręczać?

Kosmos [emoji15]

Generalnie w branży slubno-weselnej panuje przerost formy nad treścią. Miło, jak wszystko jest na tip top, ale jesteśmy tylko ludźmi i błędy się zdarzają. Nie ma co się biczować. Imo, większym nietaktem jest zwrócenie uwagi zapraszającym, tym bardziej jeśli nie dotyczy to imienia/nazwiska.



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz