Dot.: Minimalizm w zyciu
A dla mnie to dorabianie ideologi do rzeczy oczywistych. Jakoś nigdy nie miałam z tym problemów. Nie kupowałam rzeczy zbędnych, tylko dlatego że tak wszyscy robią, albo dlatego że widziałam reklamę. Nie spędzałam całego wolnego czasu w galerii handlowej. Nie kupowałam tony kosmetyków, tylko po to żeby ładnie wyglądały na półce. Dla mnie te rzeczy są proste i oczywiste. Jeśli dla kogoś takie stwierdzenie jest wielkim odkryciem to spoko, ale po co dorabiać od razu do tego wielką ideologię i rzucać wielkimi ( a jednocześnie często banalnymi) stwierdzeniami typu "zwolni tempo życia" czy "życie nie polega na bieganiu za nowymi rzeczami"
|