[Cold Princess]

Ja również się skusiłam na soczewki z Rossmanna. To moje pierwsze soczewki kupione na próbę - mam ogromny lęk przed dotknięciem palcem oka, dlatego chciałam przyzwyczaić się do nowej sytuacji kupując tanie soczewki, aby potrenować.
Teraz już wiem że soczewki są dla mnie jedyną słuszną opcją. Początki były bardzo trudne - soczewki Rossmann są bardzo miękkie i podatne na uszkodzenia, co miałam okazję stwierdzić przy n-tej nieudanej próbie włożenia soczewki do oka przebijając ją paznokciem, co tylko spotęgowało moją frustrację. Po kilkunastu dniach znów podeszłam do próby ogarnięcia swojego lęku przebrnąwszy przez niezliczoną ilość filmików na YT jak poprawnie zakładać soczewki. Wypróbowawszy kilka technik trafiłam na jedną jedyną, dzięki której procedura zakładania soczewek to ogranicza się do jednej próby i góra 40 sekund.
Wiem, że wybór soczewek niefirmowych na początek to błąd, może oszczędziłabym sobie serii porażek, ale przynajmniej teraz bez wstydu pokaże się optykowi w celu doboru soczewek.
Co do produktu Rossmanna - za taką cenę, jeśli komuś odpowiada - czemu nie??? Nauczenie się zakładnania ich to kwestia wprawy. Soczewski są bardzo miękkie, "meduzowate", trudno je odkleić trochę od palca (najlepiej trochę osuszyć palec przed chwyceniem soczewki). Trzeba uważać przy zakładaniu i przechowywaniu, bo mają tendencję do zginania się i rolowania. Ale po założeniu nic takiego nie ma miejsca, są bardzo wygodne, więc nic nie szkodzi spróbować, nie pokaleczycie się.
A koleżanki, która "nawet kremu firmy Rossmann nie nałożyłaby na twarz" można tylko pożałować. Chyba, że to taka metafora była.