[Oktawiaaa]

Dziewczyny popatrzcie jak mi odchodzi lakier z paznokci. Zrobiło mi się tak po 6 dniach noszenia hybryd, na czterech paznokciach lewej dłoni. Pracę mam biurową (raz już pisałam, to rozważałyśmy tezę, czy to może od stukania na klawiaturze, ale teraz patrzę i widzę, że piszę opuszkami, paznokcie nie dotykają klawiszy). W domu używam rękawiczek.
Z lampą chyba jest ok, bo jak robiłam paznokcie teściowej i szwagierce, to u nich się trzyma 3 tygodnie bez zarzutu, żadnego odprysku.
U mnie paznokcie się nie ścierają, tylko odpryskują, albo odklejają. Z prawą ręką wszystko jest ok, chociaż zazwyczaj z nią też coś później jest nie tak, ale dużo później niż z lewą.
Zabezpieczam wolny brzeg, dobrze przygotowuję paznokcie, odtłuszczam itd.
Kiedyś nie miałam takich problemów, używałam bazy proteinowej Indigo i było ok.
Poleciłyście mi bazę flexi Mistero Milano i z nią też się takie cuda dzieją. Czy z proszkiem akrylowym czy bez paznokcie odchodzą.
Nie mam już pomysłu jak temu zaradzić, nie chciałabym kupować kolejnych produktów, mam dużo tego wszystkiego a doszło do tego, że nie używam, bo nie ma sensu.
Aha, no i u stóp paznokcie trzymają się świetnie. Tylko u rąk