[7cd1d0bf3fc279e4e45587f61c3d7242fa9c0a30]

Napisane przez ridja devojka

Do tej pory był terror pt "jak nie umiesz karmić to daj butelkę niech się nie drze" teraz na szpitalach mają być w końcu laktatory (alleluja XI wiek)
Moje dziecko dokarmiano bez mojej zgody i wiedzy (tzn informacja po fakcie) także nie dramatyzuj i nie ma sensu tu robić offtopu okołoporodowego. Nowe zmiany przewidują m.in przesiewowe badania na depresję poporodową co jest mega pozytywną zmianą, więc nie demonizuj.

Standardy pod względem śmiertelności noworodków są okej. Popatrz sobie na statystyki.

Nie dramatyzuj? Kobieta nie bedzie mogla karmic dziecka mlekiem modyfikowany, bedzie to mozliwe tylko za zgoda lekarza. Teraz jest przynajmniej jakis wybor mimo mimo gledzacych pielegniarek i poloznych, a jak to wejdzie to go nie bedzie. To jest glupota. Takze dalej miej olewcze podejscie. Z takim podejsciem jak Twoje, ktore swoja droga ma miliony Polakow cofamy sie do sredniowiecza dzieki pisiorom, ludzie wciaz beda gadac "nie dramatyzuj".

"Co ta zmiana oznacza dla kobiet?

Chodzenie, swoboda przyjmowania wygodnych pozycji, możliwość korzystania z wanny lub prysznica, intymna sala do porodu, wybór sposobu parcia, możliwość picia w trakcie porodu, nieprzerwany kontakt matki z dzieckiem po porodzie, wsparcie w laktacji będą zależały od decyzji konkretnego lekarza w konkretnym szpitalu. Likwidacja Standardu pozbawi kobiety możliwości wniesienia skargi, ponieważ nie będą miały do czego się odwołać. Jakość opieki, jaką otrzyma rodząca, będzie zależna od decyzji ordynatora lub lekarza, zwyczajów i rutyn panujących w danej placówce.

To wszystko cofa nas do ponurych lat opresyjnego położnictwa drugiej połowy XX. wieku, pełnego przemocy, odhumanizowanej opieki i korupcji. To również przekreśla lata pracy nad poprawą warunków rodzenia zarówno naszej organizacji, jak i wielu innych środowisk, w tym także działań samego Ministerstwa Zdrowia i Departamentu Matki i Dziecka."

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz