[Adrianna_8]

Napisane przez zaniepokojonax98

Zastanawiałam się nad tym, ale nie wiem czy jakakolwiek inna forma antykoncepcji sprawiłaby, że byłabym spokojniejsza. Czy jest coś lepszego niż tabletki jeśli chodzi o skuteczność? Jeśli chodzi o systematyczność to biorę tabletki codziennie co do minuty i już nie mam żadnych poślizgów czy pominięć. Na pewno na jakiś czas chcę się zabezpieczać podwójnie (tabletki+prezerwatywy) dopóki nie znajdę nowego, normalnego i lepszego ginekologa, który rozwieje moje wątpliwości i podzieli się wiedzą. Wiem, że to podwójne zabezpieczenie jest niby zupełnie niepotrzebne, ale mam takie głupie myśli, że to ja będę to jedną na ileś kobiet, która raptem zajdzie w ciążę przy idealnym stosowaniu tabletek antykoncepcyjnych. Ponadto też mam myśli, że te tabletki zostały źle dobrane, że może nie działają, mimo że zawsze mam krwawienie w ten sam dzień kiedy powinno wystąpić i nie mam żadnych efektów ubocznych. To jest tragedia jak ta ginekolog mnie nastraszyła.

Nie ma, czegoś takiego, że tabletki są źle dobrane i nie zadziałają. Każde tabletki zatrzymają owulację u każdej kobiety. To kwestia biologii i hormonów. Tu nie ma żadnej czarnej magii.
Szkoda życia na takie rozkminy. Po to bierzesz te chemię, żeby w ciążę nie zajść i się jej nie bać. Wiem, że łatwo mówić, ale skoro naukowe argumenty nie trafiają do Ciebie, to może warto zasięgnąć porady psychologa? To brzmi niepokojąco.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz