[utrapienie]

Napisane przez Selekcjonerka

A próbowałaś Brevoxylu? Zawiera nadtlenek benzoilu, mnie swego czasu oczyścił cerę niemal ze wszystkich (sic!) zaskórników.

Brevoxyl?? Dobra, przejrzę wątek. Tyle że najpierw po stosowanym kwasie azelainowym, który podobno dobry jest dla cery naczynkowej i rzekomo nie powinien cery wrażliwej jeszcze bardziej podrażniać muszę się wyleczyć z czerownych plam na policzkach!
Naprawdę chcę twarz oczyścić, ale już powoli mam wrażenie, że dreptam w kółko. Tak od jakiegoś pół roku. Na zmianę kwas--->podrażnienie--->stosowanie mimo podrażnienia--->po miesiącu odstawienie kwasu, wyleczenie się--->wzięcie się za następny kwas i tak to leci. Po migdałowym, to tak mnie wysypało, że nawet Avene mnie szczypała!
Wiem, że kwasy też nie działają od razu, że tak jak piszą dziewczyny o Effaclarze, to potrzeba około 6 m-cy. Tyle, że ja nie mogę sobie pozwolić na łażenie przez pół roku z twarzą jak Freddie Krueger

A odnośnie stosowania kwasów na zmianę z treściwszym kremami, to nie potrafię ci dokładnie powiedzieć jaka logika mną kieruje. Jakoś tak mi się wydawało, że kwasy i np. nutritic LRP na policzki nawzajem się wykluczają, ale jeśli tak nie jest to chylę czoło. Kwasomaniaczką jestem krótko