Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Mamy czerwcowe 2018- czas się rozpakować :) część 8.
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2018-06-10, 21:11   #3944
cambria04
Rozeznanie
 
Avatar cambria04
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 627
Dot.: Mamy czerwcowe 2018- czas się rozpakować :) część 8.

Hej! Jakoś spokojniej na forum, ale jak czytam posty to w życiu już nie tak spokojnie... Jednak można sobie wiele planować a życie i tak pisze swój scenariusz. Muszę sobie jakieś optymistycznie myśli uruchomić.
Cytat:
Napisane przez triolka Pokaż wiadomość
Dziewczynki jestem w domu!
Wykoczona, mam wrażenie że ktoś wziął jakiś sysak i wyssal że mnie wszystkie witaminy, mikroelementy..totalnie wszystko!
Boli mnie rana i to czasami dość mocno[emoji35]

Ale ważne że już w domku!
Zaraz was będę nadrabiać!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Gratulacje z powodu powrotu do domu! Oby rana szybko się zagoiła, a mówi się, że jak boli to właśnie się goi[emoji4]
Cytat:
Napisane przez neesanek Pokaż wiadomość
Lady współczuję szpitalnych przeżyć szkoda, że jeszcze musisz czekać do poniedziałku na cc. Musisz się czuć strasznie wykończona fizycznie i psychicznie.
Trzymam mocne kciuki za wszystkie mamy po terminie za szybki poród!
Baniutka, Triolka super, że wyszłyście już do domu.
Dzisiaj nie robili badań małej. Wiem tylko, że waży 3150g czyli prawie osiągnęła wagę uroszeniową dzisiaj udało mi się ją 2 razy nakarmić piersią. Chyba tak jak Goldika jestem jedyną osobą na neonatologii, która karmi bezpośrednio z piersi dziecko. Cały czas mam nadzieję, że we wtorek Wanda wyjdzie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Doczytałam że badania ok! Świetne wieści, niech może jeszcze sprawdzą czy się utrzymają takie dobre wyniki i wracajcie do domu[emoji8][1=019cbfde5cc6e455fa19b01 1903180c9b735c7f6;8407434 1]Lady nawet nie wiesz jak cie rozumiem. U mnie odeszly wody i nastepnego dnia mialam indukcje oxy. Skurcze od samego poczatku bardzo czeste. Ledwo dawalam rade wylam poprostu. Mimo 2 dawek zzo czulam je troche slabiej i jeczalam jak popaprana. Ale po 8h 20 min mamy synka. Oczywiscie tysiac innych przebojow z porodem mialam normalnie wszystko co najgorsze. Ledwo zyje ale jestem szczesliwa. Opisze wszystko jak bede miec chwile. Jedno wiem na pewno lepiej szpitala wybrac nie moglam. Bez cudowej ekipy nie urodzilabym sama.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]Serdeczne gratulacje!! Dużo zdrowia dla Ciebie i synka. Super, że trafiłaś na dobrą ekipę! [emoji4]
Cytat:
Napisane przez ladyroses Pokaż wiadomość
Dzień dobry.

U mnie dość ciężka noc, od 1.00 zaczęły się bóle podbrzusza. Ale takie baaaardzo nisko, ciągłe i takie rwące. Nie ma to nic wspólnego ze skurczami porodowymi. Aż promieniowały do ud. Mialyscie coś takiego?

Wzięłam sobie no spe w nocy, swoją oczywiście, bo tu nie dają. Ale nie pomogło. Nie wiem czy mam jakiś ucisk na nerw czy to mała już taka duża, że boli czy może to jelita.

Ja to mam pecha naprawdę [emoji853] dzień się dopiero rozpoczyna, a ja się będę znowu męczyć. Oczywiście w porównaniu do tych parszywych skurczy piątkowych to niebo a ziemia.

Mam nadzieję, że się wyciszy, że jakoś dotrwam, błagam was trzymajcie kciuki. Bo do cesarki jeszcze ok 30 godzin. Nie wyobrażam sobie chodzić w bólach tyle czasu.

Spróbuję coś zjeść, wyproznic się, poleżeć jakoś, ale już jestem przerażona i wykończona wszystkim. Marzę, żeby ten koszmar się w końcu skończył, choć wiem, że po CC też będę cierpieć.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Lady jak się czujesz? Strasznie mi przykro, że tyle musisz przejść, żeby Nadia do Was trafiła... [emoji8]Mam nadzieję że zaplanowali Twoje CC na rano!
Cytat:
Napisane przez pacia91 Pokaż wiadomość
Jak wstałam o 4 to czułam się wyśmienicie, potem udało mi się po 6 jeszcze usnąć i teraz czuję się jak wrak...Brzuch mnie boli, ale to raczej ból od jelit niż okresowy. Napięty na maksa.


Zjedliśmy z mężem śniadanie i coś czuję, że większość dnia przeleżę dziś chociaż po obiedzie mąż obiecał mi spacer do lasu.


Niech to się już skończy...
Końcówka ciąży naprawdę bywa ciężka... Oby już nie musieliście długo czekać na swoją kruszynkę[emoji4]
Cytat:
Napisane przez kalka Pokaż wiadomość
Nie wiem czy ktoś pamięta o nas bo nie czytałam postów. Mała urodziła się dzisiaj o 8:50. Ma 3950 g i 59 cm [emoji33]

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Gratulacje!! [emoji8]Duża panienka, jest co nosić [emoji4]
Cytat:
Napisane przez agugus90 Pokaż wiadomość
Triolka, podjęłas słuszna decyzję. Ja dziś poryczalam się TZtowi że nie chcę, póki leci tylko troszkę siary, przystawiac do piersi z próbą by Rafal ją w ten sposób podjadal, bo on ryczy, wierci się, ucieka jak diabeł od wody swieconej, a mnie ogarnia tylko smutek a przede wszystkim w[emoji879][emoji879][emoji879][emoji879]. I naprawdę przy tych próbach nie sądzę by wydzielala mi się oksytocyna, tylko niechęć do dziecka i karmienia. Nie mam takich obiekcji do prób z laktatorem i tak robiła moja już była współlokatorka, że co dała radę to odciagala, karmienie piersią nie wychodziło, a jak było za mało, to leciała po mm. Przed nami raczej decyzja czy meczymy się z ręcznym czy kupimy elektryczny. Zobaczymy jak pójdzie z pobudzanie metoda 753. Nie wykluczam, że polozna środowiskowa mi pomoże i się przekonam, ale na razie tego w ogóle nie widzę.

Nie wychodzimy, usg jeszcze nie bylo. Crp podwyższone do 15, jest dzisiaj spokojny i trzeba wybudzac, więc najprawdopodobniej infekcja. Będzie powtórka dziś na wieczór lub jutro rano i zobaczymy. Nie utożsamiaja tego z ospa.
Także ryczę dziś TZtowi i ryczę.

Lady, trzymaj się [emoji8][emoji8][emoji8][emoji8]

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Dużo dzieci ma infekcję i dostają antybiotyki, oby u Rafałka nie było to nic poważnego [emoji8] powodzenia w kp, może mały jest osłabiony przy infekcji i ssa mało efektywnie.
Cytat:
Napisane przez Natus276 Pokaż wiadomość
Rozeznam jutro temat, najwyżej we wtorek Tz mi coś dowiezie.
A może w ogóle się okaże, że lekarze uznają że moja gin przesadza i odeślą mnie do domu [emoji3]

Agugus nie płacz. Masz prawo sobie nie radzić, to pierwsze dziecko plus do tego trudne piersi. W domu na pewno będzie Wam łatwiej na razie przutulajcie się z Rafalkiem [emoji4]

Mnie jakiś smutek ogarnia, wszędzie dookoła ludzie siedzą w ogródkach, miło czas spędzają, a ja oczywiście sama bo Tz w pracy... o ile jutro i wtorek ma wolne to potem 3 dni z rzędu też pracuje i nawet nie będzie jak miał mnie odwiedzić.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Trzymam kciuki za jutro!
Cytat:
Napisane przez zawiechaczarny Pokaż wiadomość
Zobaczę jeszcze jak wyjdzie jutro badanie moczu i kolejne pomiary. Jak nic się nie zmieni to pojutrze się wcisnę na nieplanowaną wizytę. W sumie od początku ciąży biorę acard, więc tym bardziej niepokojące są te skoki ciśnienia.

Guerka, oby to ogarnianie Bożeny nie poszło na marne i akcja zaraz się rozkręciło

Ja już przywykłam do ogarnianie Bożeny co 3-4 dni na ślepo. Sprawdzałam w lustrze i muszę się pochwalić że nieźle mi to wychodzi. Trening czyni mistrza
Idź na wizytę, lepiej sprawdzić czy nic nie dzieje się niepokojącego. Też mi bardzo puchną stopy i kostki, ale ciśnienie wzorowe.
Cytat:
Napisane przez Guerka Pokaż wiadomość
A propo ogarniania Bozeny to dziś działałam zawzięcie a mnie nie badali [emoji23] zawiodłam się [emoji23][emoji23][emoji23] moze poród sie rozkreci to nie poszło to na marne [emoji41]

Wysłane z mojego LG-K420 przy użyciu Tapatalka
Może już niedługo! Powodzenia [emoji4]

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
cambria04 jest offline Zgłoś do moderatora